Na początku jeszcze szybciutko napomknę, że do poprzedniego postu dodałam trzy zdjęcia, które znalazłam przypadkowo podczas szukania czego innego.
Wszelkiego rodzaju placki to podstawa mojej egzystencji. Jestem w stanie zrobić placki ze wszystkiego, co akurat znajduje się w domu (nie wykluczam, że otrzymałam to w genach). Gotować nie cierpię i jeśli już coś robię, to staram się zrobić to tak, żeby cały proces kosztował mnie jak najmniej wysiłku i dostawania cholery. Jednocześnie lubię jeść smacznie. Lubię również wiedzieć, co jem. Wszelkie instanty, chińskie zupki, parówki i fast foody, których skład w większości pokrywa się ze składem domestosa odpadają więc w przedbiegach i nie są w ogóle brane pod uwagę.