Dodałam nową kategorię. Zwie się ona "dostrzegalnik" i widnieje u góry wśród innych linków. W tej kategorii kryją się i kryć będą wszystkie notki zawierające obserwacje, historie i anegdotki, które przytrafiają mi się ciągle z jakąś straszną częstotliwością.
Dostrzegalnik wziął swoją nazwę od Dostrzegacza Nadwiślańskiego, pierwszego w Polsce czasopisma żydowskiego, które ukazywało się w XIX wieku. Dlaczego? Bo nazwa pasuje wręcz idealnie. Gdybym nie zauważała tych wszystkich debilizmów, które dzieją się wokół mnie, pozostawałyby niedostrzeżone a wy nie mielibyście dostarczonej rozrywki.
W dzisiejszej notce publikuję wszystkie historie, które wrzucałam na facebooka a nie tutaj. Tak, przekopałam się specjalnie dla was przez swoją oś czasu, odkryłam różne dziwne rzeczy, między innymi fakt, że w 2010 roku sześć osób złożyło mi życzenia urodzinowe w listopadzie.
W dzisiejszej notce publikuję wszystkie historie, które wrzucałam na facebooka a nie tutaj. Tak, przekopałam się specjalnie dla was przez swoją oś czasu, odkryłam różne dziwne rzeczy, między innymi fakt, że w 2010 roku sześć osób złożyło mi życzenia urodzinowe w listopadzie.