ACHTUNG-> Zrobię dzisiaj coś, czego robić nie powinnam. Mam to jednakże głęboko w różnych miejscach. Wyleję swoją frustrację na blogu. A wy się gorszcie, napawajcie, rozbawiajcie i róbcie co chcecie. Będą brzydkie słowa i wszystko będzie obrzydliwie subiektywne, przedstawione egoistycznie i urażające wszystkich wokół.
Zacznę od tego, że mam ból dupy o iPada Air.
Nie jestem zagorzałą fanką jabłek, wolę Nokie, Sony'ego i Okna, od roku używam fajfona i nienawidzę iosa siódemki. Ale nie o specyfikacji technicznej mówić będziemy lecz o estetyce. Apple nigdy mi nie przeszkadzał, istniejąc sobie na rynku i lubiłam na niego patrzeć. De gustibus non est disputandum, akurat mi się taki styl podobał. Plecki iphone'a 5 - jakież śliczne. Ipad mini, przeuroczy. Macbooczki sama słodycz. Matowe, grafitowe, mniam. Aż tu nagle jeb, pierdut i gówno. Ktoś postanowił zaszaleć, ktoś postanowił szarpnąć się i zrobić na bogato. I wpierdzielić w białego iPhone'a 5s i iPada Air SREBRZYSTĄ niczym pieprzony strumień górski OBWÓDKĘ. I sprowadzić w ten sposób swoje wyróżniające się od zawsze produkty do wizerunku tandetnego szajsu.